Kiedy masz cerę naczynkową twój krem oprócz nawilżania i ochrony młodości Twojej cery powinien umieć jeszcze: 

  • wzmacniać naczynia krwionośne 
  • regenerować naczynia  i je ujędrniać tak aby stawały się silniejsze i dzięki temu nie pokazywały się, a przede wszystkim nie pękały 
  • koić cerę podrażnioną i wrażliwą 
  • wyciszać rumień i zaczerwienienia na twarzy 
  • a nawet leczyć początkowe objawy trądziku różowatego 

 

Tak to wszystko powinnaś wymagać od swojego kremu i jest możliwe znalezienie 1 kremu, który to wszystko będzie umiał. 

Proszę nie szukaj go w aptece, mam ostatnio alergię, nie skórną, ale taką psychiczną na wszystkie dermokosmetyki z apteki.

 

Po pierwsze większość z nich z naturą nie ma nic wspólnego. 

 

Po drugie po okresie kiedy w aptekach i drogeriach królowały kosmetyki pełne syntetycznych, nienaturalnych, ropopochodnych niezdrowych składników i konserwantów…teraz królują dermokosmetyki. Kolejna marketingowa bajka.

 

Kiedy kosmetyki nienaturalne w końcu większości osób zaczęły szkodzić (dlatego teraz mamy tyle alergii skórnych), apteki zaczęły promować dermokosmetyki, czyli kosmetyki dla …skóry?, bo dermo oznacza skórę, no w  końcu! 

 

Są to jednak  kosmetyki zrobione tak, aby uśpić Twoją cerę, aby nie było alergii, podrażnienia, pobudzenia. 

Masz nałożyć bez ryzyka. 

Niestety nie ma też w nich odżywiania, odrodzenia sił cery, rozświetlania, jest tylko uśpienie. 

Mniejsze zło. 

Ale czy o to chodzi w pielęgnacji cery i dbaniu o jej zdrowie?

 

Jaki krem na naczynka ci polecam? 

Tej receptury jestem absolutnie pewna bo udoskonalałam  ją aż 3 razy, po to aby krem był  skuteczny i odhaczał 🙂 wszystkie podpunkty z listy wyżej. 

 

Krem kojąco – wzmacniający dla cery naczynkowej od Natural Way koi, łagodzi i odmładza i potrafi jeszcze leczyć rumień. Po 2-3 dobach zobaczysz już jak koloryt się wycisza, a cera staje się powoli porcelanowa, czyli być może taka jakiej nigdy nie miałaś. Wyrówna też koloryt cery. 

Cudownie pachnie olejkiem z gardenii.

Jest tutaj:

 

 

 

Jest to krem najwyższym możliwym stężeniem ekstraktów z roślin, uzdrawiających cerę naczynkową:

  • oczaru wirginijskiego
  • kasztanowca białego 
  • arniki górskiej
  • ekstraktu z bluszczu 

 

Ekstrakty aby zadziałały na naczynka, muszą się do nich dostać, kiedy to robią mogą delikatnie pobudzać cerę, na chwilę, na pół godziny. Proszę nie bój się tej reakcji, bo silne stężenie wyciągów z roślin tak może, ale też nie musi zadziałać na twoją cerę.

 

Dzięki lekkiemu pobudzeniu cery naczynka są cały czas “gimnastykowane” i dzięki temu są jędrne i umieją się bronić przed warunkami atmosferycznymi i nie pękają. 

 

Krem zawiera też odmładzające i wzmacniające cerę oleje: olej jojoba, olej z nasion ogórecznika, olej z pestek winogron i olej migdałowy, które także codziennie będą dodawały ukojenie i wzmocnienie Twojej cerze. 

 

Po kilku tygodniach jego używania, kiedy cera zacznie oddychać naturalnie, nie będzie już usypiana i “zalepiona” tylko codziennie wzmacniana i kojona, nawet widoczne do tej pory drobne naczynka zaczną być wchłaniane, a nowe nie będą się pojawiać. 

 

Jeśli krem Ci się spodoba polecam ci do domu cały zestaw do terapii domowych. 

 

Jest tutaj: 

Zawiera 2 serum na dzień i na noc, oraz 2 maseczki do robienia sobie samemu. Zestaw wystarczy ci na 6 tygodni i cudownie wyprowadzi cerę naczynkową na wiosnę i wzmocni przed latem. W zestawie masz całą recepturę jak go używać. A kupując go masz 15% rabatu. 

 

Dobrej wiosny dla Ciebie!