I listopad i pandemia, czyli  temat bardzo ważny w tym czasie. Dieta antywirusowa, czyli jak chronić się przed wirusami? Nie piszę tutaj bezpośrednio o wirusie COVID bo takich badań jeszcze nie ma. Ale większość naturalnych, roślinnych składników o jakich tu pisze bardzo aktywnie nas chroni przed bardzo wieloma wirusami, nawet HIV, a także wzmacnia naszą odporność i pomaga łagodniej przechodzić infekcję. Zatem warto je stosować także jako osobistą tarczę ochronną w czasach pandemii. 

Ale zacznijmy od początku. Czy wiedzialeś/aś, że roślinne składniki, które używamy na co dzień w kuchni odpowiednio i regularnie przyrządzane mogą nas uchronić przed setkami najgroźniejszych wirusów?  Jest ich naprawdę bardzo wiele i jest z czego wybierać, dlatego podzieliłam ten artykuł na dwie części, nie ma kolejności alfabetycznej, jest to mój wybór dla Ciebie. Za tydzień część druga artykułu. 

Kurkuma 

Złota przyprawa z Indii, oraz jedna z najsilniej działających antywirusowo przypraw w naszej kuchni. Zawiera kurkuminę, która wg publikacji z „BioMed Research International” ma szerokie spektrum działania przeciwko wielu wirusom w tym przeciwko większości wirusów grypy, a jest ich naprawdę niemało, a nawet wirusowi HIV. Dieta antywirusowa powinna zatem być bogata w ten składnik.

Naukowcy z Uniwersytetów w Kopenhadze w Danii, oraz w Oregon w USA odkryli, że kurkumina podnosi poziom katelicydyny (CAMP). Jest to peptyd, który pomaga naszemu zapobiegać wielu infekcjom bakteryjnym, wirusowym i grzybiczym, w tym nawet chroni nas przed bakteriami gruźlicy. 

Nawet kiedy już  infekcja rozwinie się w naszym organizmie warto stosować kurkumę. W  2012 roku prof. Aarthi Narayanan z George Mason University w piśmie „Journal of Biological Chemistry” udowodniła, że kurkuma leczy także drobne infekcje i przyśpiesza powrót do zdrowia. 

! Kurkumę jako przyprawę trzeba jednak aktywizować, dodając razem z nią do dań czarny pieprz albo ostrą paprykę. W daniach śniadaniowych na słodko pobudzać działanie kurkumy będą cynamon lub imbir. 

Czosnek 

Czosnek to polski imbir, ma jedną przewagę nad imbirem jest z naszej strefy klimatycznej i genetycznie lepiej go przyswajamy niż imbir. Zatem jest lepszym wyborem na co dzień. Warto go jeść na surowo, jako np. dodatek do sałatki. 

Czosnek jest prawdziwym pogromcą wirusów zwalcza m. in koronawirusa zapalenia oskrzeli, wirusy wywołujące zapalenie płuc, wirusy grypy typu A i B, a nawet wirusy HIV, HSV1 i HSV-2, rotawirusów i rinowirusów.

Imbir

Jest najsilniejszym środkiem leczniczym w medycynie ajurwedyjskiej. Jednym z najsilniej wzmacniających odporność i działających antywirusowo leków. Jednak jak to lek…nie można go stosować ciągle, bo imbir mocno też wzmacnia apetyt. Imbir dobrze jest spożywać w postaci świeżej np. jako świetna pasta czosnkowo-imbirowa, z odrobiną oleju i chili, którą je się aby wzmocnić smak innych dań. 

Imbir zwalcza wirusy grypy, opryszczki, rinowirusy i retrowirusy. 

Chrzan

Chrzan czyli jedną z najbardziej uzdrawiających roślin w naszym klimacie warto stosować przez cały rok. Zwany jest słowiańskim żeń szeniem. We Francji, Szwajcarii i Holandii jest lekiem oficjalnym. Działa jak naturalny antybiotyk, bo zawiera glikozydy niszczące bakterie i wirusy i ma więcej wit. C od cytryny. Zwiększa odporność organizmu, oczyszcza i leczy chore zatoki, udrażnia nos i oskrzela. Chrzan leczy zaburzenia i infekcje dróg oddechowych z uwagi na swoje właściwości przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe, dlatego jest świetny na przeziębienie i grypę.

Pamiętaj jednak, że chrzan w słoiczku ze sklepu jest często stabilizowany kwaskiem cytrynowym i innymi konserwantami. Warto kupować świeży korzeń i zetrzeć na świeżo, lub mieć starty w słoiczku, ale z dobrego źródła.  

Grzyby shitake, boczniaki  i inne 

Wszystkie grzyby zwalczają wirusy, także te które możesz kupić w sklepie np. boczniaki lub pieczarki. Grzyby shitake zostały szczegółowo przebadane pod kątem ich leczniczego zastosowania. Są one bogatym źródłem beta-glikanu związku poprawiającego odporność organizmu, o nazwie lentina. W badaniach związki te pozytywnie oddziaływały na tak niebezpieczne wirusy jak wirus polio, HPV czy HIV.

Inne badania udowodniły, że boczniaki zawierają tzw. pleuran, aktywną substancję, która może nawet prowadzić do zmniejszania guzów nowotworowych. Zawarte w grzybach  polisacharydy i inne związki zwalczają wiele ludzkich wirusów, m.in. opryszczki, grypy i  zapalenia wątroby. Warto zatem włączyć grzyby do swojego menu i jeść je regularnie. 

Curry i Chili, a z naszej strefy klimatycznej ostra papryka. 

Ostre dania oczyszczają układ oddechowy, w naturalny sposób przyspieszają pozbywania się nadmiaru śluzu w organizmie. Świetnie też rozgrzewają. Zatem kiedy już chorujemy, warto gotować na ostro!

Przede wszystkim są jednak znakomitą prewencją przeciwko wirusom i chronią nas przed chorobami.  Wszystkie ostre papryki, zawierają kapsaicynę, która w naszych daniach ma działanie pobudzające układ odpornościowy.  Na łamach „Immune Network” opublikowano badania udowadniające,  że kluczowe komórki biorące udział w reakcji odpornościowej naszego organizmu mają receptor tego związku. Komórki te prezentują antygen limfocytom T w ramach odpowiedzi organizmu na infekcję, a kapsaicyna wzmacnia ten proces. W badaniach poświęconych kapsaicynie udowodniono jej działanie m.in. przeciwko wirusom HSV-1, HSV-2, IAV czy MNV.

Paprykę chili można jeść w postaci suszonej czy w sosach, choć dobrze też regularnie sięgać po ich świeże strączki, które są bogate w witaminę C. Można utrzeć je w moździerzu, najlepiej z czosnkiem.

Przeczytaj drugi artykuł „Dieta antywirusowa część 2” na moim blogu. Zapraszam!

Odwiedź również mój Instagram.

 

Źródła: 

Polska The Times

Dr Wighard Strehlow, Żywność która leczy

Dr Jadwiga Górnicka, Leki z ogrodu