Mamy Nowy Rok, najlepszego! i wielu/wiele z nas ma chęć aby w tym roku kwitnąć, wyglądać pięknie i czuć się wspaniale ze swoją cerą.

Zajmując się od 10 lat kosmetyką i kosmetologią, naturalnymi terapiami cery i tworząc naturalne receptury kosmetyków (marki Elixir by nature, Natural Way, Yumi) chciałabym cię naprowadzić na dobrą drogę. Jeśli zastanawiasz się jak odnowić kondycję swojej cery, jak ją zregenerować? To pierwsze co przychodzi Ci pewnie do głowy to zmiana kosmetyków, albo zmiana pielęgnacji, lub decyzja na jaki zabieg u kosmetyczki warto się skusić. Moja propozycja może cię zaskoczy, ale moim zdaniem, i jestem tego pewna!, początek pięknej cery zaczyna się od Twojej codziennej Diety!

Tak od diety bo to ona odpowiada w największym stopniu za odżywienie Twojej cery. Kosmetyki są tylko jej uzupełnieniem. Kosmetyk nakładasz tylko na cerę najczęściej 2 x dziennie, czasem maseczkę trzymasz na twarzy 20 minut, a a jesz i pijesz 3-5 razy dziennie, codziennie! I to czym się karmisz ma największy wpływ na Twoją cerę i od tego trzeba zacząć:)

Zatem jeśli marzysz o silnej, zdrowej, jędrnej cerze zacznij od…DIETY!

Od lat szukam pysznych przepisów pełnych zdrowia dla siebie i swojej rodziny. Czytam, wyszukuje ciekawe przepisy, przeszłam kilka kursów gotowania m.in. według ajurwedy. I dziś mając za sobą wiele testów z dietą, tych mniej udanych i tych bardziej, a dzięki temu także świadomość, jak ważna jest dieta. Dzięki tej świadomości prawie zawsze patrząc na cery moich klientek wiem co dana osoba je. Kiedy klientki narzekają na alergie, brak energii i blasku, kiedy borykają się z trądzikami. Początkiem wielu tych problemów z cerą jest właśnie dieta…. Brak różnorodności, niewystarczająca ilość surowych warzyw i owoców, zbyt dużo przetworzonej, albo szybko odmrażanej w mikrofalówce żywności, niezdrowe przekąski, zajadanie stresów słodkimi batonikami, dieta typu fast-food. Taka dieta właśnie, jak pokazują badania w 60-80% !!!odpowiada za trądzik pochodzenia bakteryjnego, trądzik różowaty, rozszerzone naczynia, utratę jędrności! Genetyka ma jedynie około 20% wpływ, pozostałe kilka procent to kosmetyki dopiero.

Na te 60-80% diety składa się także Twój styl życia, czyli to czy uprawiasz sport, czy się wysypiasz, czy masz równowagę w życiu emocjonalnym. Krótko mówiąc…im mniej stresu, tym lepiej dla Twojego zdrowia i dla Twojej cery.

Zatem zostaw myślenie o zmianie kosmetyków na za chwilę, a teraz z Nowym Rokiem odpowiedź sobie na pytania:
Czy jestem dla siebie wystarczająco ważna?
Czy jestem w stanie o siebie zadbać?

Jeśli Twoja odpowiedź brzmi TAK to pozostało ci tylko znaleźć rozwiązanie Jak?
Poniżej podaję ci drogowskazy do zdrowej i pięknej cery, główne zasady i kulinarne inspiracje. Najtrudniejsza na tej drodze jest zmiana naszych przyzwyczajeń, zmiana myślenia, że można całkowicie inaczej (np. żyć bez nabiału na dodatek zdrowo!), nasza głowa często będzie mówiła, że nie warto, ale kiedy stoisz w miejscu i nic nie zmieniasz to nic się nie stanie. Pamiętaj, że na oba pytania postawione wyżej odpowiedziałaś Tak (a przynajmniej taką mam nadzieję:) zatem ruszaj na spokojnym biegu do zdrowej diety i cery.

Oto moje kierunkowskazy dla Ciebie jak to zrobić:

  1. Jedz zasadowo czytaj: zielono:) – co oznacza utrzymywanie w naszych jelitach (tak w jelitach bo one w dużej mierze odpowiadają za zdrowie cery) zdrowej flory bakteryjnej. Zdrowe trawienie to piękna cera. Zatem jedz jak najbardziej zielono (zielone warzywa)
    jedz dużo na surowo (surowe warzywa i owoce w proporcji 80% do 20% na korzyść warzyw),
    jedz dużo kiszonek, np. pij sok z kiszonego buraka, prawdziwie kiszoną kapustę (nie octowaną), a tu znajdziesz pzrepis na pyszną azjatycką kiszonkę łatwą do zrobienia samemu (uwielbiam ją!) https://naturalway.pl/zdrowe-kiszonki-przepis-na-domowe-kimchi/2.
  2. jedz mniej – nasz żołądek jest wielkości dwóch złożonych w “miseczki” dłoni razem. Sprawdzaj czy na Twoim talerzu nie ma zbyt wiele. To także sposób na świetną figurę:)
  3. jedz naturalnie – a to oznacza koniec z:
    jedzeniem odmrożonym
    jedzeniem z puszek
    kostkami rosołowymi
    przetworzoną żywnością, konserwowaną, z długim terminem do spożycia
    używaj naturalnych przypraw (albo świeżych ziół, albo eko przypraw)
    włącz bomby witaminowe do swojej diety: np. kiełki, tu masz mój atrtykuł dlaczego warto to zrobić: https://naturalway.pl/jedz-kielki-sa-wielokrotnie-bogatsze-w-witaminy-od-warzyw/
  4. wyeliminuj to co szkodzi
    fast foody
    słodkie (cukier!) i słone przekąski (zbyt dużo soli!) (np. batoniki chipsy), zastąp je orzechami, suszonymi śliwkami, domowej roboty słodyczami
    mleko i nabiał (naprawdę warto i jest to jak najbardziej do wykonania, jeśli mi wielu osobom się to udało ty też możesz) Tu masz super przepis na masło wegańskie, długo go szukałam, zaryzykuje stwierdzenie, że jest lepsze od tego tradycyjnego:https://kulinarnenawigacje.pl/maslo-weganskie/
    pieczywo kiepskiej jakości. Tu nie chodzi o białą mąkę, człowiek po to nauczył się oczyszczać ziarno, aby lepiej trawić ziarno. Biała mąka od czasu do czasu nie jest zła, pozwala odpocząć Twojemu żołądkowi:) Gorsze jest to, że dziś ta mąka ma mnóstwo sztucznych, chemicznych dodatków, które moim zdaniem w największym stopniu obciążają cerę. Kupuj chleb w małych lokalnych, rzemieślniczych piekarniach lub piecz w swoim domu sam/sama, To najprostszy wypiek świata. Tu masz fajny przepis spróbuj: https://www.smakoterapia.pl/2013/11/znakomity-chleb-nie-zmieniajacy-zyciea-bezglutenowy/jeśli jesz mięso zwróć uwagę na jego jakość, oraz postaraj się zastępować częściej roślinnym białkiem, które dużo lepiej jest przyswajane przez nasz organizm i zdrowsze. Na końcu tego artykułu podam linki do miejsc, gdzie znajdziesz takie przepisy.
  5. jedz to co lubisz i nie daj się zwariować – żadne, nawet najzdrowsze danie nam nie będzie służyć jeśli Tobie po prostu nie smakuje, szukaj swojej drogi. Od niezdrowego jedzenia jeszcze gorszy jest tzw. faszyzm żywieniowy. Smaki to bardzo indywidualna sprawa i nie jest to tylko kwestia gustu, ale Twojej pamięci jelitowej, która jest starsza od pamięci naszej kory mózgowej. Mówiąc w skrócie Twoja genetyka została zaprogramowana przez to co jedli Twoi przodkowie, tego potrzebuje Twój organizm i tu są Twoje indywidualne smaki i preferencje. Cały szkopuł tkwi w tym, aby umieć odróżnić prawdziwe potrzeby od zachcianek!

Jeśli szukasz dodatkowej wiedzy o trądziku różowatym (który ma bardzo duży związek z dietą!) Tu masz kilka moich artykułów:

A tu obiecane linki do blogów kulinarnych z których warto korzystać, aby urozmaicać swoją dietę i zmieniać przyzwyczajenia kulinarne:
https://www.jadlonomia.com/
https://www.smakoterapia.pl/
https://kulinarnenawigacje.pl/

Cudownego, zdrowego, pięknego Roku!